2016-06-22
Ciężko się rozstać z największą miłością, ale czasem niestety trzeba. Wie o tym każdy, kto w życiu sprzedał swój ukochany samochód. Powiemy Wam co zrobić, żeby na otarcie łez wpadła do naszej kieszeni pokaźna suma.
Czasem nadchodzi taki moment, że więcej do samochodu dopłacamy niż mamy z niego pożytku lub po prostu nam się znudził i szukamy nowych wrażeń za kierownicą. Rachunek jest prosty – im drożej sprzedamy stary samochód, tym lepszy będziemy mogli sobie kupić, dlatego warto się postarać i trochę pokombinować. Nie oznacza to, że zachęcamy do skręcania przebiegów! Tego akurat nie warto robić, ale chętnie powiemy Wam co innego możecie zrobić, jeśli Wasze samochody faktycznie sporo przejechały.
Estetyka
Pamiętajcie, że ludzie kupują oczami. Sprawcie, żeby klient zakochał się od pierwszego wejrzenia i nie kierował się logiką a emocjami. Najlepiej postawić na nabywców-amatorów, ale takich, którzy twierdzą, że znają się na motoryzacji. Możecie być pewni, że osoba, która całkowicie nie ma pojęcia co kupuje, przyjedzie z mechanikiem, za to domorosły miłośnik motoryzacji będzie zbyt dumny i zbyt pewny siebie, żeby radzić się kogokolwiek. Dla takiego właśnie klienta zadbajcie o to, żeby samochód wyglądał idealnie. Umyjcie go, nawoskujcie i wyczyśćcie w środku. Jeśli gumowe elementy są zużyte – wymieńcie je. Zwracajcie uwagę na szczegóły, zniszczone elementy robią fatalne wrażenie. Wypierzcie tapicerkę, dzięki temu prostemu zabiegowi, samochód będzie pachniał świeżością. Przetrzyjcie silnik, ale nie róbcie tego przed samym spotkaniem z potencjalnym klientem. Bardziej wiarygodnie będzie wyglądał lekko przykurzony. Bądźcie mili, zróbcie dobre pierwsze wrażenie. Dużo mówcie o tym, jak kochacie Wasze samochody i jak o nie dbaliście przez cały okres użytkowania.
Bądź szczery
Nie kombinuj i nie kłam m.in. na temat przebiegu. Za takie oszustwo możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności, a w najlepszym wypadku otrzymasz złą opinię. Dobry sprzedawca nie oszukuje, a przekuwa wadę w sukces. Jeśli rzeczywiście ciężko Ci się pochwalić przebiegiem, przynajmniej pochwal się uczciwością. Napisz w ogłoszeniu, że w przeciwieństwie do większości nie kłamiesz na ten temat, ale w rubryczce o przebiegu nic nie wpisuj, ludzie filtrując ogłoszenia po ilości przejechanych kilometrów, mogą nawet nie trafić na Twój samochód, jeśli napiszesz prawdę. Wspomnij też o większych usterkach, jeśli miały miejsce. Nie próbuj amatorsko maskować rys i wgnieceń, wygląda to gorzej niż lekkie zadrapanie, poza tym większość nabywców sprawdza lakier za pomocą mierników – i tak wszystko wyjdzie na jaw. Jeśli klient zwróci uwagę na rysy, obniż nieznacznie cenę, będzie Cię to mniej kosztowało niż ukrywanie tych drobnych wad.
Bądź ostrożny
To, że Ty nie chcesz nikogo oszukać, nie gwarantuje, że sam nie padniesz ofiarą oszustwa. Ostrożnie traktuj również klientów, którzy nie mają żadnych uwag, nie próbują negocjować i chcą wziąć samochód w ciemno. W internecie roi się od złodziei, którzy chętnie obejrzą Twój samochód, przy okazji przechwytując sygnał wysyłany przez samochód do kluczyka i bramy wjazdowej, kopiują go i pod osłoną nocy zabierają sobie pojazd za darmo. Dlatego lepiej nie umawiać się z potencjalnymi kupcami w miejscu zamieszkania. Uważaj również na wszelkie próby odroczenia płatności. Nie ufaj potwierdzeniom przelewów, przecież łatwo można je podrobić. Poczekaj aż pieniądze wpłyną na Twoje konto, dopiero wtedy oddaj samochód.
A jeśli chcesz mieć stuprocentową pewność bezpiecznie odbytej transakcji, najlepiej sprzedaj samochód Auto Reducie.