Czy paliwo musi być drogie?
Czy paliwo musi być drogie? Krótka odpowiedź brzmi: nie musi, ale i tak będzie. Analizując najważniejsze czynniki wpływające na cenę paliwa, można zauważyć, że chociaż potencjalnie istnieje możliwość, aby ceny paliw były niższe, to w praktyce wydaje się to mało realne.
Na ceny paliw mają wpływ podaż oraz popyt. Podaż zależy przede wszystkim od wydobycia w krajach OPEC, Rosji i Wenezueli. (95% PKB Wenezueli pochodzi z wydobycia ropy – wiedzieliście?). Popyt kreują wszystkie kraje, może poza Watykanem, bo tam wszędzie można dojść pieszo. Dziś, kiedy świat wychodzi z kryzysu, popyt rośnie.
|
Nieraz wydobycie celowo jest ograniczane, aby zysk z baryłki ropy był większy. Takie próby podejmuje Rosja, czego jednak nie chce robić OPEC. Dzięki temu, że kraje arabskie konkurują z Rosją i Wenezuelą o rynki zbytu, ceny są względnie niskie. Niestety podaż kształtują nie tylko ci, którzy wydobywają, ale także ci, którzy ropę przetwarzają. Na polskim rynku rafinerii dominują dwaj gracze: PKN Orlen i Grupa Paliwowa LOTOS. Gdyby było ich więcej, dobroczynny wpływ konkurencji mógłby sprawić, że ceny byłyby niższe. Potencjalnie jest to możliwe, jednak się nie zanosi.
Około 50% cen paliw to podatki. Z każdych czterech złotych czy pięciu złotych, które płacimy na stacji, ponad połowa trafia do państwa. Swoją drogą to ciekawe, że niejeden Kowalski myśli, że to koncerny i właściciele stacji benzynowych nabijają sobie kabzy ich pieniędzmi, tymczasem najbardziej pasie się na tym nasze, powiedzmy to otwarcie – nie nazbyt oszczędne Państwo Polskie. Marża stacji benzynowych wynosi zaledwie około 5%. To nie jest zdzierstwo… Zresztą jak można nie lubić właścicieli stacji benzynowych? Dzięki nim wódkę można kupić nawet w Sylwestra!
Na cenę paliw ma też wpływ pozycja złotego do dolara. Słaba złotówka, oznacza drogiego dolara, a drogi dolar oznacza drogie paliwo, ponieważ obrót paliwami na rynku międzynarodowym odbywa się niemal wyłącznie w amerykańskiej walucie.
Benzyna i olej napędowy w najbliższym czasie nie potanieją, chociaż widzimy, że taka możliwość istnieje. Tańsze paliwo nastanie więc, kiedy Polska gospodarka stanie się bardziej konkurencyjna. Kiedy jednak tego doczekamy? Tańsze paliwo będziemy mieli, kiedy ktoś przełamie duopol na polskim rynku rafineryjnym, jednak i na to nie ma widoków. Tańsze paliwo będziemy mieli wreszcie, kiedy politycy dojdą do wniosku, że nie opłaca się opodatkowywać paliw, bo drogi olej napędowy hamuje gospodarkę. Jednak o takiej koncepcji ekonomicznej wspomina niewielu. Wreszcie pozostaje nam jeszcze jedna możliwość – olej opałowy. Oczywiście to jest zakazane! Nie róbcie tak!Olej opałowy służy do ogrzewania domów. Jednak czy wiedzieliście, że on różni się od oleju napędowego tylko nazwą, dodatkiem barwnika i niższymi podatkami? Pomyślcie – tyle mogłoby kosztować paliwo na stacjach, gdyby ktoś zechciał obniżyć podatki…
Nadesłał:
alinka
|