Euler Hermes: roszady na rynkach motoryzacyjnych


Euler Hermes: roszady na rynkach motoryzacyjnych
2015-10-19
Według Euler Hermes, światowego lidera sektora ubezpieczeń kredytu handlowego, tradycyjne rynki motoryzacyjne w Europie i USA wykazują najbardziej obiecujące oznaki wzrostu i objęły prowadzenie przed znajdującymi się w trudnej sytuacji gospodarkami rozwijającymi się.


Według Euler Hermes, światowego lidera sektora ubezpieczeń kredytu handlowego, tradycyjne rynki motoryzacyjne w Europie i USA wykazują najbardziej obiecujące oznaki wzrostu i objęły prowadzenie przed znajdującymi się w trudnej sytuacji gospodarkami rozwijającymi się. Autorzy opracowanego przez Euler Hermes raportu „Auto Market – a live wire” ostrzegają jednocześnie, że spowolnienie gospodarcze na rynkach rozwijających się spowoduje spadek liczby rejestrowanych pojazdów.

Na lata 2015 i 2016 dla Chin przewidywany jest gwałtowny spadek wzrostu sprzedaży do poziomu 3%; dla porównania, w ubiegłym roku wzrost wyniósł 10%.
Liczba pojazdów rejestrowanych w Brazylii ma zmaleć w 2015 o 14% do 2,3 mln aut, co jest poziomem o wiele niższym niż wyprodukowane w 2013 roku 3 mln pojazdów.
Rosja odnotuje zmniejszenie rynku o ponad jedną trzecią do 1,6 mln pojazdów.
Sprzedaż w Indiach może wrosnąć o 6%, co oznacza wzrost jedynie do poziomu produkcji z 2011.

Stany Zjednoczone mogą pochwalić się szóstym z rzędu rokiem wzrostu. W tym czasie krajowi udało się powrócić do szczytowego poziomu sprzed kryzysu. Euler Hermes przewiduje, że w 2015 roku rynek powiększy się o kolejne 4% do poziomu 17,5 mln pojazdów. Jeżeli chodzi o Europę, przewidywana jest dalsza poprawa sytuacji na rynku, który mimo intensywnej konkurencji i niskich marż ma rozwijać się w tempie pięciu procent. Liderem jest Wielka Brytania, której od początku 2015 roku udało się poprawić rekord i odnotować wzrost liczby rejestrowanych pojazdów o 5% do 6%.

Mimo wzrostu, tradycyjne rynki motoryzacyjne prawdopodobnie utracą część swojej dynamiki, a ponieważ sytuacja na rynkach rozwijających się jest trudna, producenci samochodów będą w najbliższych latach interesować się możliwościami rozwoju w takich krajach, jak Arabia Saudyjska, Turcja i być może Iran. Jednak wcześniejsze doświadczenia wielu z nich w Argentynie, Tajlandii i Wenezueli będą w bolesny sposób przypominać, że ryzyka ekonomiczne i polityczne mogą w każdym czasie zahamować ich działalność i zniweczyć plany wzrostu.

Autorzy raportu wskazują również na przeniesienie mocy w zakresie produkcji aut – w okresie 2007-2014 produkcja chińska zwiększyła się o 167%. Istotny wzrost osiągnęły również Indie i Meksyk – o odpowiednio 70% i 61%.

W analizowanym okresie, tradycyjnie specjalizujące się w produkcji samochodów gospodarki europejskie osiągnęły najgorsze wyniki: Włochy straciły niemal połowę produkcji (46%), tuż za nimi znalazła się Francja ze spadkiem o 40% oraz Hiszpania produkcja zmniejszoną o 14%.


WYŻSZY WZROST SPRZEDAŻY DOPIERO W PRZYSZŁYM ROKU
Dynamiczne wzrosty sprzedaży samochodów notowane w ostatnich latach na rynkach rozwijających się, należą już do przeszłości. Rynki rozwinięte, choć notujące stopniową poprawę, nie zasypią dziury powstałej po gwałtownym spadku dynamiki sprzedaży w Chinach, Brazylii, Indiach i Rosji. Nowe obiecujące dla branży rynki, takie jak Turcja, Arabia Saudyjska i Iran, choć kuszą, wiążą się również ze znaczącym ryzykiem związanym z ich niestabilną naturą tak ekonomiczną jak i polityczną. 
– Dostosowanie podaży do gwałtownie wahającego się popytu, dostosowanie technologiczne do zaostrzających się kryteriów ekologicznych, zmieniające się wzorce konsumpcyjne społeczeństw, z których wiele traci zainteresowanie motoryzacją, tak powszechnie manifestowane jeszcze dwa pokolenia wcześniej, potrzeba ogromnych inwestycji w innowacyjne rozwiązania, pozwalające zaproponować rynkom produkty naprawdę nowoczesne, ekscytujące, przyjazne środowisku – to wszystko wyzwania, przed którymi stoi i stać będzie w najbliższych latach branża motoryzacyjna. – wskazuje Tomasz Starus, Członek Zarządu Euler Hermes, odpowiedzialny za ocenę ryzyka.

Wzrost produkcji samochodów na świecie ma w 2015 ulec spowolnieniu do zaledwie 2% i dopiero w przyszłości odzyskać dawny potencjał wzrostu w skali roku na poziomie 3% lub 4%. Autorzy raportu opracowanego przez Euler Hermes ostrzegają jednak, że branża stoi przed znaczącymi wyzwaniami, ponieważ producenci chcą zwiększać swój udział na kluczowych rynkach wzrostu, jednocześnie dostosowując działalność do nieobliczalnych zmian popytu.

- Nadal trwa przenoszenie produkcji do krajów rozwijających się, które postrzegane są jako „przyjazne autom”, ponieważ producenci chcą utrzymać swoją marżę dzięki niższym kosztom siły roboczej. W połączeniu z niestabilnym popytem oznacza to rozwój w takich regionach, jak Europa Wschodnia, Ameryka Łacińska, Ameryka Północna i Azja Południowo-Wschodnia nowych stref produkcji motoryzacyjnej, które są w stanie skutecznie reagować na szczególne potrzeby rynku lokalnego – mówi Ludovic Subran, główny ekonomista Euler Hermes.

- Wobec niestabilności rynku, producenci samochodów rozpoczęli podróż, której celem jest stworzenie „samochodu jutra” – ekologicznego, połączonego i współdzielonego – nie będąc w stanie zmierzyć zwrotu z inwestycji i powiązanych kosztów, takich jak infrastruktura dostosowana do jego produkcji. Rynek światowy nadal napędzają tradycyjne czynniki, takie jak wzrost liczby ludności, siła nabywcza gospodarstw domowych i polityka przemysłowa – konkluduje Yann Lacroix, główny autor raportu oraz starszy doradca dla sektora w Euler Hermes.


W CIENIU SKANDALU
Sensacyjne doniesienia w sprawie fałszowania przez VW wyników testów aut z silnikami wysokoprężnymi sprawiają, że rynek koncentruje się obecnie na krótkoterminowym, mocnym sygnale, sugerującym możliwe kłopoty branży motoryzacyjnej, jeśli okazałoby się, że podobne „grzeszki” na sumieniu mają inni producenci. Tymczasem – podobnie jak kilka lat temu upadek Lehman Brothers – obecny skandal jest jedynie iskrą zapalającą lont pod bombą podłożoną o wiele wcześniej. Bowiem, jak wskazuje Tomasz Starus – Gdy oderwiemy się na chwilę od emocjonujących być może i kosztownych, ale jednak krótkoterminowych problemów jednego z producentów samochodów, dostrzeżemy że cała branża w ujęciu globalnym zmaga się z problemami nie tak może spektakularnymi, ale też nie tak łatwymi do przezwyciężenia. 

Nadesłał:

an@thpr.pl

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl