Bolączki kierowcy zimą: samochód w zaspie


2015-02-02
Przysypany śniegiem samochód to nie lada problem dla każdego kierowcy. Nie inaczej jest w sytuacji, gdy znajdzie się on w zaspie i trzeba nim wyjechać.

Warto być przygotowanym na każdą ewentualność i nie pozwolić się zaskoczyć, zwłaszcza zimą. Co należy mieć w bagażniku i jak się zachować w takich przypadkach? Oto kilka porad.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie InfoMoto.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Przeczytaj również:

Jeżeli auto utknęło w zaspie śnieżnej i nie sposób nim wyjechać, należy je z tej zaspy jak najszybciej wydobyć. Niestety nie jest to zadanie dla jednego mężczyzny, a tym bardziej kobiety. Pamiętajmy, że ktoś musi siedzieć za kółkiem, aby samochodem wciąż manewrować. Zatem jedna, a nawet dwie osoby, to zdecydowanie za mało aby uporać się z problemem. Nie należy panikować, a jak najszybciej zatrzymać inne pojazdy i poprosić o pomoc. Z pewnością nikt nie odmówi, gdyż większość uczestników ruchu wychodzi z założenia, że w sytuacjach kryzysowych należy sobie pomagać. Jeżeli jesteśmy jednak w miejscu gdzie ruchu nie ma, a tak może się zdarzyć w obszarach rzadziej odśnieżanych, najlepiej jest zadzwonić po pomoc. Wiele warsztatów samochodowych oferuje ją w takich sytuacjach i z pewnością ktoś wyciągnie do nas pomocną dłoń. Niezbędnym elementem będzie linka holownicza, jeżeli do wyciągnięcia samochodu potrzebne jest drugie auto. Warto ją mieć w bagażniku, nie tylko zimą. W przypadku pomocy ze strony innego kierowcy, innego auta, byłoby wręcz nieprofesjonalne i amatorskie gdybyśmy oczekiwali, że to pomagająca nam osoba będzie posiadała sprzęt do wyciągnięcia samochodu z zaspy.

Pamiętajmy, że „zaspa” to nie tylko zwały białego puchu, gdzieś na odludziu, gdzie nie ma nawet zasięgu GSM. Może się zdarzyć, że nasz samochód zostanie po prostu przysypany w trakcie obfitych opadów śniegu tuż pod naszymi oknami.

Przy wyjeżdżaniu z zaspy należy koniecznie podłożyć pod koła jakieś elementy, które wytworzą tarcie i dadzą im oparcie. Jeżeli nie dysponujemy niczym innym, doskonale sprawdzą się w tej sytuacji maty samochodowe z kabiny. Dobrze jest też podsypać koła pisakiem, solą, żwirem, nawet podłożyć pod nie drewno, gałęzie czy deski. Po prostu wszystko, co zwiększy przyczepność kół do podłoża. Poniżej prezentujemy kilka rad, z których powinni skorzystać wszyscy, którzy utknęli w śniegu.

Krok pierwszy. Udrożnij rurę wydechową. Śnieg mógł ją zatkać, a wówczas samochód może w ogóle nie odpalić. Upewnij się, że nic w niej nie zalega.

Krok drugi. Wyprostuj koła aby samochód mógł jak najszybciej i najsprawniej wyjechać. Skręcone koła to utrudnią.

Krok trzeci. Postaraj się delikatnie ruszyć. Nawet jeśli się nie uda, to zyskasz trochę miejsca, a śnieg pod kołami, chociaż minimalnie, zostanie utwardzony.

Krok czwarty. Poniekąd mówiliśmy o tym wyżej, aby podłożyć pod koła coś co ułatwi im pracę. Dodatkowo należy rozbić lód pod kołami i pozbyć się zalegającego tam śniegu na tyle, na ile to wykonalne. Jeżeli jest to możliwe, warto posypać nawierzchnię solą lub pisakiem. Dodatkowo można także spuścić nieco powietrza z opon. Ulegną one spłaszczeniu, zatem zwiększy się powierzchnia, która pracuje na podłożu.

Wszystkim kierowcom życzymy bezpiecznej jazdy bez utrudniających i spowalniających podróż zasp śnieżnych. Wszystkim tym, którzy poszukują dodatkowych informacji polecamy blogi motoryzacyjne oraz media społecznościowe, gdzie wiele firm i indywidualnych użytkowników dzieli się swoimi doświadczeniami oraz strony www poświęcone tematyce motoryzacyjnej.


Redakcja Infomoto informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Infomoto nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

slawek

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl